Ceny od producenta

Bezpieczne płatności

Ekspresowa wysyłka

Program lojalnościowy

"W co ja się wpakowałem?"
Overpacking & underpacking w sklepie Franka

Jak zapewne pamiętacie, Franek jest od niedawna posiadaczem prężnie rozwijającego się e-coma oraz młodego, dynamicznego zespołu stresu pourazowego związanego z pierwszym zapłaceniem ZUS’u i podatku.

Jakby tego było mało, klientela Franka składa się z dwóch oczekujących zupełnie czego innego grup ludzi:

W niektórych kwestiach są jednak bardzo spójni:

Franek przeanalizował uwagi zgłaszane w komentarzach i ku swojemu zaskoczeniu odkrył, że większość dotyczy niedopasowania opakowania wtórnego do rozmiarów produktu, czasem zbyt dużego wysiłku potrzebnego do odpakowania przesyłki ze wszystkich warstw folii czy innego “zabezpieczacza”, a nawet tego, że dany wypełniacz nie jest… starą gazetą lub podobnym odpadem.

Mniejszą grupę stanowili odbiorcy, którzy twierdzili, że mogą dostać towar w czymkolwiek, byleby nie dopłacać.

Franka ogarnęłą konfuzja. To on ponosi dodatkowe koszty opakowań, stara się ponad miarę, żeby towar był zabezpieczony nie jak do wysyłki krajowej, a co najmniej zrzutu na spadochronie w regionie działań wojennych, a klienci jeszcze “minusują”?

Odkąd to “za dużo” jest gorsze od “wystarczająco”?

Franek zaczął więc czytać aby lepiej zrozumieć sposób myślenia swoich klientów.

Zrównoważony rozwój - co to naprawdę oznacza?

Najłatwiej podać jego definicję w formie – jest to przeciwieństwo aktualnie obowiązującego paradygmatu wzrostu za wszelką cenę, który charakteryzuje kapitalizm.

W efekcie – według raportu Światowego Forum Ekonomicznego, liczba opakowań generowanych przez handel elektroniczny wynosi 165 miliardów rocznie i będzie rosnąć. Zakupy online generują 4.8 razy więcej odpadów opakowaniowych niż zakupy w sklepach stacjonarnych.

Odpady generowane przez e-comy

Zakupy online generują różne rodzaje odpadów, w tym:

To jedna z najważniejszych form odpadów generowanych przez zakupy online. Przedmioty są często pakowane w warstwy plastiku, folii bąbelkowej i tekturowych pudeł, które mogą być trudne do recyklingu.

Łatwość zakupów online doprowadziła również do wzrostu liczby zwrotów, co może skutkować dodatkowymi odpadami generowanymi z pakowania, transportu i utylizacji niechcianych przedmiotów.

Zauważono również znaczną korrelację pomiędzy rozwojem e-handlu a wzrostem ilości odpadów elektronicznych.

Transport towarów z magazynów do konsumentów generuje znaczną emisję dwutlenku węgla. Może to przyczyniać się do zanieczyszczenia powietrza i zmiany klimatu.

Zakupy online mogą również przyczyniać się do stosowania produktów jednorazowego użytku, takich jak materiały opakowaniowe i torby na zakupy, które mogą trafić na wysypiska śmieci lub do oceanów.

Problem polega na tym, że nie za bardzo jest jak wyhamować…

Pierwsza firma, która to zrobi – zbankrutuje. Pierwsze państwo, które spróbuje stosować zieloną etykę, ale także poza swoimi granicami, prawdopodobnie zniknie z mapy lub narazi się na kryzys jakiego jeszcze nie widziało. Ani państwo ani firma nie działają bowiem w próżni i ich samoograniczenie się zostanie bezwzględnie wykorzystane przez konkurujące z nimi podmioty.

Zmiany muszą więc dotyczyć… każdego. Próbuje się do tego dojść poprzez regulacje na poziomie prawnym, które egzekwowane będą jednak dopiero, gdy się to opłaci którejś z globalnych potęg, na dodatek takiej, która będzie to w stanie siłowo (np. szantażem ekonomicznym) narzucić reszcie świata.

Potęgi korporacyjne również mogą narzucać pozornie sobie, a w praktyce również konkurencji rozwiązania, które je faworyzują, ponieważ wdrożenie ich wymaga np. określonych zasobów, którymi tylko one dysponują. Lub konsekwencje de facto ich nie dotyczą, jak wprowadzenie przez Pepsi daty świeżości swoich produktów w latach ’70, które stało się następnie wymaganą prawnie normą, błędnie postrzeganą jako datę przydatności do spożycia kojarzoną z bezpieczeństwem.

Amazon wprowadził „Opakowania bez frustracji”, które zostały zaprojektowane tak, aby ograniczyć ilość odpadów i ułatwić otwieranie. Amazon ze względu na swój rozmiar i zasoby finansowe może narzucić stosowanie takich rozwiązań jako regulację prawną lub wymusić oczekiwany standard na firmach chcących mieć dostęp do największej platformy sprzedażowej świata, aby wzmocnić się jeszcze bardziej względem konkurencji. Towary przeznaczone do handlu na Amazon będą musiały mieć być może uproszczone opakowanie, czego koszty pokryją firmy produkcyjne.

Overpacking - z armatą na komara

Odbiorcy końcowi nie mają świadomości z czego wynika stosowanie niedopasowanych opakowań, więc często mogą tłumaczyć sobie w najprostszy sposób:

Przesada

Czasami faktycznie tak jest. Jaś Fasola jako sprzedawca nie wsłuchuje się w potrzeby swoich klientów, tylko pakuje tak jak wydaje mu się, że zapakowane być powinno. A jak stare powiedzenie mówi, od faszyzmu gorsza jest już tylko nadgorliwość.

To częsty błąd wielu przedsiębiorców, w tym i czasami  naszego Franka.

Sytuacja jest oczywiście przerysowana, jednak stanowi dobrą ilustrację do rzadziej spotykanej, niepotrzebnej przesady dyktowanej poczuciem estetyki, która jest jedną z odmian overpackingu.

Przykładem overpackingu jest też sytuacja, gdy produkt jest owinięty namierną ilością warstw opakowań, co prowadzi do nadmiernej ilości odpadów.

Taka przesada wynika często ze świadomości (grafika z danymi nieco niżej), że nic tak nie rozsierdza klienta jak uszkodzony lub brudny towar. A temu zapobiec można porządnie go zabezpieczając.

Konieczność

Częściej jednak overpacking podyktowany jest koniecznością wynikającą z warunków, jakie narzucają dostawcy usług lub produktów.

Różnorodność asortymentu

Problemem jest to, że większość asortymentu nie mieści się idealnie w karton o jednym rozmiarze, więc sprzedający próbują jakoś ustandaryzować rozmiar kartonu do sprzedawanego asortymentu. Im szerszy asortyment oferuje sprzedawca, tym ma więcej wyzwań związanych z dopasowaniem kartonu do produktów. 

Firma, chcąc utrzymać atrakcyjną cenę, najchętniej pakowałaby wszystko w karton, w który mieści się jak najwięcej produktów z jej asortymentu. Jest to najbardziej optymalne rozwiązanie z punktu widzenia zarządzania gospodarką magazynową. 

Wymogi firm kurierskich

Nasza folia bąbelkowa lub pianka PE mogłaby być zapakowana do wysyłki w folię stretch, ale wymogi niektórych firm kurierskich powodują, że musimy pakować ją w karton. Jest to o tyle problematyczne, że towar  o niestandardowych proporcjach ciężko dopasować do kartonu. 

Zabezpieczenie przesyłki

Istotną kwestią jest zabezpieczenie produktu tak by nie przemieszczał się w kartonie. Z jednej strony minimalizuje to ryzyko uszkodzenia towaru, a z drugiej to jeden z wymogów firm kurierskich by nie przesuwał się środek ciężkości paczki. 

Automatyzacja procesu pakowania

Od lat istnieją e-comy, które mają w pełni zautomatyzowany proces kolekcjonowania, pakowania i wysyłki swojej oferty. Do sztandarowych przykładów należy, opisywany już kiedyś przez nas, brytyjski CCR z branży rowerowej. Na filmie pokazującym, jak działa ich magazyn, już w 2011 roku odnoszą się do zjawiska overpackingu. Ich klienci często dziwili się, że zamawiając drobiazg otrzymują go nie w woreczku a w kartoniku. Wynika to z ich systemu pakowania, który za pomocą czujnika optycznego nie tyle dobiera rozmiar kartonu, co tworzy go na bieżąco docinając z arkusza tektury. Uczciwie przy tym wyjaśniają, że maszyna ma swoje ograniczenia i w mniejszy karton po prostu nie jest w stanie zapakować przesyłki, a pakowanie jej w folię zakłóciłoby cały ich proces, w tym zwrotów.

Polecamy obejrzenie filmiku, który choć stary, nadal jest inspirujący: zautomatyzowany magazyn i wysyłka w Chain Reaction Cycles

Próby rozwiązań legislacyjnych

Problem z overpackingiem polega na tym, że najczęściej po otrzymaniu produktu przesyłką zostaje po niej więcej odpadów niż wydawałoby się, że dana przesyłka jest ich w stanie w sobie pomieścić. Biorąc pod uwagę skalę i tempo wzrostu branży e-commerce, problem doczekał się, jak wszystko w dzisiejszym świecie, prób regulacji.

 

Ustawa mówi, że to ma być niezbędne minimum, które pomaga chronić produkt. Ale zostało w niej jednocześnie dodane: „biorąc pod uwagę oczekiwania użytkownika”

Przemysław Kuna w rozmowie z Agatą Szczotka-Sarną: "Zjawisko overpackingu, czyli nadmiernego pakowania produktów"

Może warto przytoczyć badania, które wskazały, że 50% kupujących online zmieni “miejsce” zakupów, jeśli otrzymają uszkodzony towar.

Przedsiębiorcy są więc świadomi, że póki co opłaca się zapakować coś na wyrost i jedną gwiazdkę mniej w opinii niż narazić się na gniew klienta i zostać przez niego porzuconym, na dodatek z negatywną opinią.

Warto podkreślić, że znów obracamy się w obszarze kalkulacji biznesowej, a nie tego, co jest słuszne i dobre dla planety. Ustawa krajowa zostawiała furtkę do interpretacji, którą biznes interpretować będzie zawsze na swoją korzyść. Zapewne nie był to odosobniony przypadek i w innych państwach, stąd zapewne wyszła regulacja unijna, mająca ujednolicić zasady dla przedsiębiorców i na tyle ile może wyrównać warunki konkurencji. Przepisy, które Parlament uzgodnił wstępnie z Radą, mają zmniejszyć ilość opakowań (o 5% do 2030 roku, o 10% do 2035 roku i o 15% do 2040 roku).

Za pomocą tych przepisów Parlament chce odpowiedzieć na oczekiwania obywateli, które dotyczą budowania gospodarki o obiegu zamkniętym i wytwarzania mniejszej ilości odpadów. Aktualnie każdy obywatel UE wytwarza średnio 188,7 kg odpadów z opakowań.

Nowe przepisy mają m.in. nałożyć na sprzedawców internetowych obostrzenia dotyczące pakowania produktów w źle dopasowane, za duże pudełka i promować opakowania wielorazowe.

Dlatego dla sprzedawców internetowych przewidziano wskaźnik pustej przestrzeni wynoszący maksymalnie 40 proc. całkowitej objętości paczki. Ponadto KE chce też zakazać wprowadzania na rynek paczek, które mają podwójne ściany, fałszywe dna czy inne elementy mające na celu stworzenie wrażenia zwiększonej objętości produktu.

UE chce także przesunąć tą ustawą nacisk na wykorzystanie opakowań wtórnych. Podaje, że do 2030 roku już 20 proc. opakowań w handlu elektronicznym powinno być wielokrotnego użytku, a do 2040 roku ten wskaźnik powinien wzrosnąć do 80 proc.

Underpacking - czyli taniej się już tego nie da zapakować

Czy opakowanie powinno w ogóle istnieć? Należy tu rozróżnić opakowania jako takie, a opakowania stricte związane z e-commerce, które musi dostarczyć jakoś produkt do odbiorcy. O ile w przypadku opakowań jako takich często są one zbędne, to w przypadku wysyłki towarów istnieje też zjawisko przeciwne – nazwijmy je dla uproszczenia underpacking.

 

Zjawisko underpackingu najlepiej zilustrowali użytkownicy Vinted!

Ich kreatywność w kwestii dziwnych opakowań doprowadziła do powstania 35.5 milionów rolek na Tik Toku opatrzonych odpowiednim hasztagiem, na których odbiorcy tych przesyłek uwiecznili przykłady godne nienaśladowania.

Podobnie jak w przypadku Jasia Fasoli, są to przykłady skrajne. Z tą różnicą, że… prawdziwe.

Underpacking pokazuje, jak ważny w odbiorze usługi czy produktu jest user experience, którego składową jest opakowanie. Przykłady z Vinted zahaczają wręcz o poczucie braku szacunku dla odbiorcy paczki. I o ile underpacking dotyczy głównie niedostatecznego zabezpieczenia przesyłki, to jednak patrząc na tą galerię osobliwości ciężko ograniczyć je tylko do tej kategorii.

Jak więc pakować?

Franek znowu dzwoni do pakujto.pl

Franek już wie, że przede wszystkim z głową i z… pakujto.pl

Postanowił do nas zadzwonić i naświetlić nam problem, który doskonale jednak znamy.

Standardyzacja jest kusząca, bo ułatwia wiele spraw – jednak to co może jechać w foliopaku nie powinno jechać w kartonie. Sprawdź, co można wysłać w materiałach, które łatwo się składuje i nie ma co do nich aż tak drastycznych wymogów minimum zakupowego. Na stronie możesz umieścić wyjaśnienie, że pakowanie w karton nie czyni automatycznie takiego opkaowania bardziej eko.

Fill & Wrap to nasz produkt – wzmoncniona folia bąbelkowa o większym 3 centymertrowym bąblu która znacznie przyśpiesza proces wypełnienia pustej przestrzeni w paczce, a ze względu na objętość nie generuje kilometrów folii na dywanie po odpakowaniu przesyłki. Znakomicie nadaje się też do zabezpieczenia produktu – wystarczy owinąć go raz zamiast nawijać kolejne warstwy zwykłej folii pęcherzykowej.

Może i kontrowersyjna rada, jednak warto szukać takiego partnera, który dostosowuje się do potrzeb swoich klientów. Być może będzie bardziej elastyczny w kwesti minimów logistycznych, albo wręcz nie będzie ich mieć? W pakujto.pl można zamówić ilości hurtowe, jednak i pojedyncze – dosłownie – sztuki różnych materiałów opakowaniowych.

Dysponując własną przestrzenią magazynową oraz liniami produkcyjnymi oraz stałymi odbiorcami, możemy zapewnić korzystne warunki współpracy nowym klientom.

Zamiast oddzielnie folii i pianki – użyj laminatu z tych dwóch materiałów. Zaoszczędzisz i czas na pakowanie, i miejsce na magazynie, a klienci dostaną realnie mniej śmieci w przesyłce. Laminat będzie też prawdopodobnie tańszy niż pianka i folia kupowane oddzielnie.

Podsumowanie

Temat overpackingu oraz underpackingu jest na tyle złożony i zależny od specyfiki danego przedsiębiorstwa, że tak naprawdę trochę cieżko dawać rady… w ciemno. Przez lata działalnoćści spotkaliśmy się z bardzo różnymi wyzwaniami, z jakimi mierzyć się muszą nasi klienci, jednak w każdym przypadku byliśmy w stanie doradzić, a czasem wręcz przemodelować proces wysyłki aby był bardziej korzystny dla naszych partnerów.

Z tego powodu gorąco zachęcamy do kontaktu z naszym działem handlowym, którego wiedza i doswiadczenie wykracza daleko poza znajomość oferty. Nasz towar też dojeżdza w paczkach – mierzymy się z tymi samymi problemami co wszyscy właściciele e-comów.

Share this post


Właśnie dodałeś ten produkt do koszyka: